Tarta morelowa
Czas na kolejne ciasto, które bardzo lubię. Tarta z morelami. No właśnie tak analizując lingwistycznie to bardzo moje ulubione owoce są na literę m: mango, maliny, morele. Zdarzają się wyjątki bo już melony choć na m do moich ulubionych nie należą, muszę to przeanalizować głębiej poza wpisem.
Dzisiaj przepis na przepyszną tartę, zaskakuje połączeniem smaków wcale nieoczywistych ale bardzo smakowitych. Tym razem będzie to morela i rozmaryn.
Przepis podpatrzony u Tessy Caponi – Borawskiej przesłała mi kiedyś Jola, leżakował sobie w segregatorze z przepisami bym go wreszcie odkopała i przygotowała mini ucztę.
Czasem tylko brak rozmarynu krzyżuje mi plany, ale póki jeszcze macie dojrzałe pyszne morele pod ręką koniecznie wypróbujcie ten przepis. Warto.
Składniki na ciasto:
20 dkg mąki
16 dkg masła
szczypta soli
parę łyżek zimnej wody
Zagnieść wszystko energicznie, włożyć do lodówki do schłodzenia.
Wyłożyć ciastem formę do tarty (polecam taką z wyjmowanym dnem) i podpiec ok. 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
1 kg moreli, małych i słodkich pokrojonych na połówki
6 dkg zmielonych migdałów
15 dkg cukru
5 dkg płatków migdałowych
2 łyżki miodu płynnego
świeży rozmaryn
Na ciasto wysypać zmielone migdały, potem ułożyć morele, skórką do dołu, posypać cukrem, płatkami migdałowymi i polać miodem. Posypać rozmarynem.
Piec ok. 30-40 minut tak by nie spiec zbyt mocno spodu.
Ja posypuję dodatkowo świeżym rozmarynem tuż przed podaniem.
Oczywiście wersja bez rozmarynu też będzie pyszna ale bardziej przewidywalna. Polecam gorąco rozmaryn i morele razem.
