Wróciłam. Ostatnie dni spędziłam w Egipcie. I choć to tylko dwa i pół roku od mojej ostatniej wizyty w tym kraju odkrywałam go znowu na nowo. Egipt się buduje Widać to na każdym kroku. W Kairze powstają jedna za drugą kolejne obwodnice miasta, rozjazdy, wielkie ślimaki. Niestety lawinowo znikają stare domy i zabudowania, które są…
Kategoria: Egipt
Egipt to kraj, który uwielbiam i darzę ogromnym sentymentem. Pamiętam swój pierwszy wyjazd tam na zwiady w lipcu 2002 roku. Wakacje, upał, sezon w pełni, temperatury nieludzkie za to zabytki, ich ogrom, ukryta w nich historia zapierające dech w piersiach. Potem wracałam we wrześniu i w październiku, i w listopadzie, i przez kolejnych kilka lat równie często. Wydeptałam sobie własne ścieżki, nauczyłam się palić sziszę, wiem, gdzie podają najgęstszy na świecie z sok z mango. Przy piramidach znam lokalną knajpkę z pysznym falafelem, a na tyłach Muzeum Egipskiego w Kairze kierowca pokazał mi lokal z cudnym, lepkim i rozpływającym się w ustach ryżem na mleku.
Egipcjanie przywiązują się do ludzi, raz kupisz ich serce, a masz w nich przyjaciela na zawsze. Potwierdzam, nasze znajomości przetrwały do dziś.
Pamiętam dobrze ten zapach suchego powietrza, które po raz pierwszy owiewa wychodzących z samolotu turystów na lotnisku w Kairze. Inny już wiatr wieja podczas rejsu po Nilu. Trasa zawsze taka sama albo z Luksoru do Aswanu, albo z Aswanu do Luksoru, i ten błękit wody w kontraście do białych żagli felluk i zielonych palm oraz poletek uprawnych na brzegu rzeki. Wieczorne uczty kuchni orientalnej, falafele, zupa z soczewicy wspaniały deser z zapiekanej białej bułki z rodzynkami i pistacjami um ali.
Idąc za węchem trafiłam na suk w Aswanie, ten lubię najbardziej, rzędy małych kramików i sklepików a do tego na wpół otwarte stragany z przyprawami i wonnościami. Każdy pozdrawia, każdy zagaduje, czasem przystanie, by popatrzeć — tak to miejsce jest także magiczne.
Świątynie? Światowy top, wielkie, pompatyczne, bardzo dobrze zachowane. Każda z nich inna, żadna powtarzalna. Uwielbiam te historie dotyczące kolejnych władców egipskich, którzy miotani chęcią sławy i pogłosu budowli coraz to większe, coraz to wyższe i obszerniejsze budowle. Ale jak? Te niesamowite historie dotyczące technik i sposobów budowy piramid i świątyń w Egipcie to zupełnie odrębne zagadnienie.
Parostatkiem w piękny rejs…
[su_carousel source=”media: 1210,1211,1212,1213,1214,1215″ link=”lightbox” title=”no”][su_carousel source=”media: 381,377″ link=”lightbox” title=”no”][/su_carousel] Czy warto rozważyć rejs po Nilu? Oceńcie sami. Oto moje subiektywne zestawienie plusów i minusów takiej eskapady. Czy to Wasza bajka? Zaczynamy optymistycznie od zalet takiej przygody. Nie płynęliście nigdy statkiem i nie wiecie jeszcze, czy Wam się to spodoba? Nie ma lepszego wyboru, krótki rejs…
Aleksander podbija Egipt
Oliś naszą gwiazdą Aleksander, Alexo, Alex, Aleksandrija tak nazywano Olka w Egipcie. Był najczęściej zaczepianym spośród naszej Piątki. Blond czupryna i słodki uśmiech nikogo nie pozostawiały obojętnym. Robiły sobie z nim zdjęcia rodziny, z ukrycia fotografowali go chłopcy wracający ze szkoły, o zdjęcia prosili mundurowi, a zdarzyło się nawet, że po całusa przybiegła kilkunastoletnia dziewczyna….
Babcia miała rację
[su_carousel source=”media: 1137,1138,1139,1140,1141,1142,1143″ link=”lightbox” title=”no”][su_carousel source=”media: 381,377″ link=”lightbox” title=”no”][/su_carousel] Kto drogi prostuje ten w domu nie nocuje Niestety, szkoda, że to takie prawdziwe. Tym bardziej że dotyczy nas samych. I to z trójką dzieci podczas wyjazdu do Egiptu. A wszystko zaczęło się tak niewinnie. Znajomy kierowca, mieszkaniec Kairu, co ważne, od lat co najmniej 60….
Egipt. Ile zaoszczędziłam na wczesnym planowaniu?
[su_carousel source=”media: 1098,1099,1100,1101,1102″ link=”lightbox” title=”no”][su_carousel source=”media: 381,377″ link=”lightbox” title=”no”][/su_carousel] Prosty rachunek Najłatwiej to po prostu policzyć. Nasz wspólny rodzinny wyjazd do Egiptu zaplanowałam wyjątkowo późno, bo dopiero na początku października. Zaledwie na trzy miesiące przed samym wyjazdem, zazwyczaj planuję nasze wyjazdy egzotyczne na pół roku do przodu a czasem nawet i dziewięć miesięcy naprzód. Tym…
Jak ciężko jest wyjechać z własnym Maluchem do Egiptu
[su_carousel source=”media: 1046,1047,1048,1049,1050,1051,1052,1053,1054,1055″ link=”lightbox” title=”no”][su_carousel source=”media: 381,377″ link=”lightbox” title=”no”][/su_carousel] Pierwszy pomysł najlepszy Pomysł na Egipt mieliśmy niemal równocześnie i zgodnie podjęliśmy decyzję o spędzeniu najbliższych ferii zimowych właśnie tam rodzinnie. Lecimy w komplecie: dwójka dorosłych i trójka dzieci. Basia ma już 8 lat i była ze mną w Egipcie, kiedy miała dwa lata, Olek to…