[su_carousel source=”media: 579,580,585″ link=”lightbox” title=”no”][su_carousel source=”media: 381,377″ link=”lightbox” title=”no”][/su_carousel]Ciasteczka maślane
Weekend to zawsze czas kiedy u nas pachnie ciastem. Uwielbiam piec na co dzień, ale weekendy to zawsze więcej czasu i mam cztery dodatkowe rączki do pomocy. Wtedy ciasto to już za mało, bo się tylko miesza albo ubija. Ciasteczka, które trzeba wałkować, wycinać, lukrować, posypywać cukiereczkami to jest pomysł na wspólny weekend z dzieciakami.
Nie inaczej było i tym razem. Zatem jeszcze ciepły przepis na maślane ciasteczka, kiedyś znalazłam je w książce Agnieszki Maciąg, zwiększyłam jedynie ilość masła. Są pyszne, choć wcale niezbyt łatwe do wałkowania i wycinania foremkami różnych kształtów. I choć do świąt jeszcze chwila dzieciaki intuicyjnie szukały foremek gwiazdek, serduszek i koników na biegunach. Udało mi się przemycić literki, zwierzaki leśne ale wkradły się nam zajączki i kwiatki oraz motylki. Nieważne, ciasteczka były pyszne, kruche, bardzo maślane i przede wszystkim wspólne.
2 szklanki mąki
220 g zimnego masła
½ szklanki cukru pudru
½ łyżeczki sody
szczypta soli drobnej
Na stolnicy usypać mąkę, cukier, sól i sodę w kopczyk. Masło pokroić na małe kawałeczki wraz z produktami sypkimi. Zagnieść w elastyczną kulę i włożyć na ok. 20 minut do lodówki.
Wałkować na niezbyt cienki placek i wycinać ciasteczka. Piec ok. 10 minut w 180 stopniach. My posypywaliśmy cukrem pudrem, ale można przed pieczeniem udekorować je grubym cukrem lub posypką lukrową.
Sukces gwarantowany!
Więcej przepisów na słodkości: www.estatravel.pl