Lazurowe Wybrzeże w styczniu – świetny pomysł

Lazurowe Wybrzeże choć francuskie to cudne! Od razu tłumaczę ten atak na Francję, nigdy mnie ona jeszcze nie rozkochała w sobie na zabój. I choć miałam wiele udanych prób rozkoszowania się Francją, choćby dwa ostatnie wypady kulinarne do Paryża to Francja czeka jeszcze na swoją kolej by zająć wiodące miejsce na mojej liście ulubionych państw…

Ptysie dobre na wszystko!

To jedne z tych ciastek, których wielu z nas wcale nie kojarzy z pichceniem domowym, raczej oddajemy prym cukierniom. Udowadniam, że wcale niesłusznie. Może te w cukierniach są równiutkie i z pięknie wytłoczonymi żłobieniami w kremie, ale smak domowych bije je na głowę. A teraz kiedy mamy karnawał i weekend i dzieci do pomocy –…

Jurta a mój nowy dom

Dzień jak co dzień Poniedziałek to już piąty dzień z rzędu, który w całości spędzę na budowie. Podkreślam w całości, bo dom buduję już od prawie dwóch lat. I podobno, a to zdanie znawców, całkiem szybko nam idzie. Piąty dzień, kiedy to wpasowuję się w rytm budowlanki: start o 7:30, a o 10:00, nawet gdyby…

Wielka Piątka w Afryce – czy znasz ich więcej?

Jak to jest z tymi Piątkami w Afryce? Świąt czas I choć w Polsce już wszędzie dzwonki, renifery, choinki, lampki i migoczące gwiazdki, a marzeniem coraz większej ilości osób staje się puszysty wirujący w powietrzu śnieg, który zamawia każdy z nas na ten jeden wyjątkowy dzień w roku, bo Wigilia tuż tuż, to u mnie…

Kto nie powinien lecieć do Mongolii – mój osobisty ranking ostrzegawczy!

Miałam ostatnio okazję tak na gorąco, krótko po powrocie, opowiadać o Mongolii przed całkiem pokaźnym gremium. Każde ze spotkań spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem i po każdym było sporo pytań. Zatem podsumowując i jak zwykle trochę przekornie przygotowałam listę dla tych, którzy na pewno do Mongolii jechać nie powinni: Gdzie te hotele jak z…

Latawce, ryż i szczury

Pola ryżowe To oczywiście parafraza słów piosenki „Latawce, dmuchawce i wiatr” tyle że w odniesieniu do Bali. Wylądowaliśmy wieczorem, zanim dotarliśmy samochodem do położonego w środku wyspy Ubud było już całkiem ciemno. I dopiero rano mogliśmy rozejrzeć się po okolicy. Zamieszkaliśmy pośrodku pól ryżowych, niestety całkiem pustych, po zbiorach przygotowanych pod zasiew nowych sadzonek. Spędziliśmy…

Bali – upragnione wakacje w raju (gdyby nie ten długi lot…)

Długa droga na Bali Lądujemy na Bali po długim locie z Dubaju. Mimo przelotu dziennego udaje się nam zająć sobie czas i po dziewięciu godzinach kapitan aksamitnym ale bardzo męskim głosem wita nas na Bali. Za oknem 27 stopni (a jest 22:45) i niebo utkane pojedynczymi chmurami. Sprawnie wychodzimy z samolotu, upchanego pasażerami do ostatniego…

Kuba sprzed 12 laty – czy moje wspomnienia są już tylko historią? Lecę sprawdzić!

Lata minęły od mojej ostatniej wizyty na Kubie Co zapamiętałam? Na pewno Hawanę, podobała mi się najbardziej. Mimo wielu zaniedbanych budynków i podniszczonych elewacji cała architektura starej Hawany i frontowe budynki na Maleconie – wybrzeżu zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Był czas by pochodzić sobie po starówce, zajrzeć do pięknych starych pałaców baronów cukrowych, w…