Na niemal każdym naszym wyjeździe towarzyszy nam wizyta w lokalnej wiosce. I tu bywa różnie. Czy lokalna znaczy autentyczna? Czy raczej nastawić się mamy na skansen z poprzebieranymi tubylcami, którzy będą dla nas tańczyć i śpiewać? Aranżowane wizyty Niestety smutna prawda jest taka, że wpisane w program wizyty w wioskach najczęściej są wcześniej aranżowane. Nie…
Tag: afryka
Jak ciężko jest wyjechać z własnym Maluchem do Egiptu
Pierwszy pomysł najlepszy Pomysł na Egipt mieliśmy niemal równocześnie i zgodnie podjęliśmy decyzję o spędzeniu najbliższych ferii zimowych właśnie tam rodzinnie. Lecimy w komplecie: dwójka dorosłych i trójka dzieci. Basia ma już 8 lat i była ze mną w Egipcie, kiedy miała dwa lata, Olek to pięciolatek, który o Egipcie tylko słyszał i Zosia, która…
Sudan wypadł blado
Najpierw trzeba okrzepnąć Minęły ponad dwa miesiące od powrotu z Sudanu. I dobrze, że już trochę odtajałam. Przeczytałam swój wpis sprzed wylotu do Afryki. Musze sobie sama odpowiedzieć na pytanie: ile z oczekiwań zostało spełnionych? Dzień po powrocie czułam inaczej, teraz już z dystansem jeszcze inaczej. Nigdy nie zdarzyło mi się zarzekać, że do jakiegoś…
Dlaczego akurat Sudan?
Słabość do Egiptu Pamiętam lata temu kiedy po raz pierwszy zwiedzałam Egipt, a była to intensywna trasa objazdowa i codziennie przemieszczaliśmy się dalej i dalej zwiedzając coraz to nowe zakątki kraju, kiedy dotarliśmy do Asuanu nocą jechaliśmy jeszcze do Abu Simbel. I wtedy za czasów patroli policyjnych, konwojów, przeganiania nas na tempo po zabytku stanęłam…
Wielka Piątka w Afryce – czy znasz ich więcej?
Jak to jest z tymi Piątkami w Afryce? Świąt czas I choć w Polsce już wszędzie dzwonki, renifery, choinki, lampki i migoczące gwiazdki, a marzeniem coraz większej ilości osób staje się puszysty wirujący w powietrzu śnieg, który zamawia każdy z nas na ten jeden wyjątkowy dzień w roku, bo Wigilia tuż tuż, to u mnie…
Słonie, szympansy, kiwi – co je łączy i dlaczego warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte w podróży.
Atak na słonie Dostało mi się za opisywanie przejażdżek na słoniach na Bali. Tak po prostu ktoś napisał, żebym sobie poczytała o tym jak bardzo te zwierzęta cierpią i zarzucił mi, że skoro się tak bardzo pilnie przygotowuję do tych moich wyjazdów to jakim cudem wybieram także przejażdżki na słoniach. Poczytałam wskazany artykuł, nie raz…
Maroko – must see na mapie każdego podróżnika. Rekomendacja subiektywna.
Maroko – jak to jest odkrywać kraj na nowo? Po 12 dniach pobytu w Maroko czas na podsumowanie. Zapamiętałam go sprzed lat jako zupełnie inny kraj. Nawet zabytki wydają mi się inne po latach. Rabat i Meknes zmieniły się najmniej Takie, jakimi były kiedyś tak samo prezentują się teraz. Może dlatego, że ani razu nie…
Dzień 11: o tym jak bardzo można się rozczarować Casablanką.
Dzień Kobiet, do tego międzynarodowy. Od samego rana jesteśmy obdarowane przez naszych trzech Panów prezentami a nawet kwiatami. Najpierw Wacek prezentuje nam naczynka tajin, potem Sławek i Lahcan „zbroją” się w lobby i kiedy są już gotowi to wraz z Wackiem wręczają nam po róży (ta ma swoją historię, ponieważ została już wręczona a Dzień…
Poza programem: Dlaczego nie nadaję się na żonę Berbera?
Przedostatni dzień w Maroko, do tego wolne popołudnie w Marrakeszu. Czas na podsumowanie całej trasy, omówienie jej z kontrahentem. To także decyzja o kontynuacji dalszej współpracy. Ponieważ nowy agent spisał się na medal już mogę snuć kolejne plany i układać nowe trasy oraz rezerwować nowe terminy. Jest okazja by to uczcić. Najpierw jednak musimy wspólnie…
Dzień 10: nawet zły przewodnik nie jest w stanie zepsuć atmosfery Marrakeszu.
Leniwy poranek w naszym riadzie w Marrakeszu. Piękna pogoda, śniadanie inne od innych, tęsknimy już za naszymi smakami. Serek, ziemniaczki – tak tego nam już brakuje. Ale wyspani i rześcy ruszamy na zwiedzanie miasta. Spotykamy się z naszym przewodnikiem lokalnym, który ma wejście smoka bo składa nam już dzisiaj życzenia z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet….